Kazanie ks. bp. Marcina Hintza wygłoszone z okazji Święta Reformacji dnia 31.10.2017 roku w kościele Zbawiciela w Sopocie, w ramach obchodów jubileuszu 500-lecia Reformacji.
Tekst kazalny: Mt 10,26b-33
26. Albowiem nie ma nic ukrytego, co by nie miało być ujawnione, ani nic tajnego, o czym by się dowiedzieć nie miano. 27. Co mówię wam w ciemności, opowiadajcie w świetle dnia; a co słyszycie na ucho, głoście na dachach. 28. I nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, ale duszy zabić nie mogą; bójcie się raczej tego, który może i duszę i ciało zniszczyć w piekle.
29. Czyż nie sprzedają za grosz dwu wróbli? A jednak ani jeden z nich nie spadnie na ziemię bez woli Ojca waszego. 30. Nawet wasze włosy na głowie wszystkie są policzone.
31. Nie bójcie się; jesteście więcej warci niż wiele wróbli. 32. Każdego więc, który mię wyzna przed ludźmi, i Ja wyznam przed Ojcem moim, który jest w niebie; 33. Ale tego, kto by się mnie zaparł przed ludźmi, i Ja się zaprę przed Ojcem moim, który jest w niebie.
Ekscelencje Księża Biskupi, Przewielebni Duchowni, Czcigodni Goście, Drogie Siostry i Bracia w Panu,
Święto Reformacji roku 2017 to szczególny dzień nie tylko dla ewangelików. Po raz pierwszy w historii pamiątka tego wydarzenia, które miało miejsce najpierw w Wittenberdze, a później w wielu miastach i wioskach w Europie, które wybuchło z taką siłą także w Gdańsku i na Pomorzu w XVI wieku, ten ciąg faktów, który określamy początkiem Reformacji, nie jest już powodem do wzajemnych obelg, oskarżeń i budowania kolejnych murów. Po raz pierwszy w historii możemy wspólnie, w ekumenicznym gronie, zastanawiać się nad wystąpieniem ks. dra Marcina Lutra, ks. Jana Bugenhagena, Jana Kalwina i tych, którzy podążyli wyznaczoną przez nich drogą. Upamiętniając ekumenicznie Święto Reformacji nie chcemy koncentrować naszej uwagi na historii, nie chcemy też jej odbrązawiać, ani patynować. Na tym polega właśnie nasz ewangelicki chrystocentryzm, że dzisiaj nie opowiadamy o wydarzeniach sprzed 500 lat, ale mówimy o tym, o czym mówiła i głosiła Reformacja: o Jezusie Chrystusie i to ukrzyżowanym. Na tym polegał ów nowy początek, że był powrotem do tego, co było na początku, en arche, do korzeni, do źródeł, do Ewangelii i dlatego z dumą nazywamy się ewangelikami, że sięgamy wprost do Ewangelii Jezusa Chrystusa.
Dokładnie rok temu w szwedzkim Lund, w ewangelickiej katedrze, Kościoły luterańskie zrzeszone w Światowej Federacji Luterańskiej, reprezentowane przez prezydenta bpa Younana z Jerozolimy oraz papież Franciszek, jako zwierzchnik Kościoła rzymskokatolickiego, podjęli wspólne zobowiązanie – by rok 2017, rok jubileuszu, przeżywać w trzech wymiarach: jako dziękczynienie, pokutę i wspólne świadectwo wiary w Chrystusa jako naszego Pana. Tak więc i my – tutaj lokalnie – w Gdańsku, Sopocie, na Pomorzu, w Polsce, staraliśmy się złożyć świadectwo o Chrystusie, przeżywając ten rok zgodnie z hasłem wspólnie sformułowanym przez polskich luteran: wolni w Chrystusie zmieniamy świat.
Dzisiejsze nabożeństwo, a zwłaszcza kazanie, to nie czas na wymienianie wszystkich wydarzeń, jakie miały miejsce w minionych miesiącach. Chcę tylko podkreślić, że zrobiliśmy to, co było w naszej mocy, by jak najwięcej powiedzieć o Reformacji, o historii, o dialogu, sztuce, nauce, muzyce, teologii, o ewangelickim etosie, by pokazać wielu naszym współwyznawcom oraz osobom zainteresowanym, jak też tym, co żyją wciąż w stereotypach i uprzedzeniach, jak wielkim dziełem odnowy była Reformacja. Naszym celem nie była jednak koncentracja na przeszłości, lecz bardziej spojrzenie w przyszłość poprzez perspektywę dziedzictwa. Ten rok był więc dla nas nade wszystko Świętem Chrystusa.
Podpowiedzi dotyczące naszej aktualnej działalności, podpowiedzi dotyczące naszego świadectwa, mogliśmy odnaleźć w przesłaniu tegorocznego, szczególnego Zgromadzenia Ogólnego Światowej Federacji Luterańskiej, które w tym jubileuszowym roku obradowało w Afryce, a dokładniej w Windhoek, w dalekiej Namibii. To symboliczne, bo współcześnie to właśnie w Afryce i w Azji obserwujemy największy wzrost nawróceń, to setki tysięcy ludzi rocznie, którzy odnajdują społeczność z Chrystusem. Odnajdują swoją podmiotowość i wolność w Bogu.
W nawiązaniu do reformacyjnych zasad, a zwłaszcza tej pierwotnej, która stała u podstawy 95 Tez przeciw odpustom profesora teologii w Wittenberdze ojca Marcina Lutra, czyli formuły sola gratia, tylko łaska, delegaci na Zgromadzeniu w Namibii sformułowali przesłanie dla współczesnego świata: „Wolni dzięki Bożej łasce… nie jesteśmy na sprzedaż”. To znaczy: Łaska nie jest na sprzedaż, człowiek nie jest na sprzedaż i środowisko, świat, w którym żyjemy, nie jest na sprzedaż. Centralną myślą przewodnią, adresowaną do całego świata, było przesłanie: jesteśmy wolni dzięki Bożej łasce (Liberated by God`s Grace). Człowiek obdarzony wolnością przez Boga nie jest więc na sprzedaż. Lutrowi też pierwotnie chodziło, by uświadomić ludziom, że łaski nie da się kupić, że zbawienie nie jest na sprzedaż, że prawdziwym skarbem Kościoła jest przenajświętsza Ewangelia chwały i łaski Bożej. Człowiek nie może sobie kupić ot tak, za pieniądze, odpustu gwarantującego mu zbawienie. To jest wciąż aktualne: nasze życie, nasza godność, podmiotowość, nasze zbawienie, świat, w którym żyjemy, nie są na sprzedaż! Jak to dzisiaj brzmi, Drodzy, w epoce konsumpcjonizmu? Ktoś powie: staroświecko, przestarzale. W epoce konsumpcjonizmu, gdzie wydaje się, że wszystko można kupić, że wszystko jest na sprzedaż, w świecie, gdy tak nisko wycenia się ludzką godność, ludzkie zdrowie i życie, to współczesne memento, a mianowicie, że człowiek, łaska i świat nie są na sprzedaż, powinno zabrzmieć we wszystkich chrześcijańskich kościołach. Razem powinniśmy składać świadectwo.
W dzisiejsze Ewangelii Jezus to właśnie mówi do nas: Czyż nie sprzedają za grosz dwu wróbli? A jednak ani jeden z nich nie spadnie na ziemię bez woli Ojca waszego. Zdaje się, że i wtedy, w czasach ziemskiej pielgrzymki Bożego Syna, wszystko miało swą cenę. Można było kupić na targu człowieka i uczynić go na całe życie niewolnikiem, sprzedawano zbawienie – wszak to sam Jezus wypędził przekupniów ze świątyni, by pokazać nam wszystkim czym ma być Dom Boży. Prowadzono wojny, niszczono, burzono, zabijano, postawiono przed sądem niewinnego człowieka i w końcu Go ukrzyżowano. Przez 2000 lat świat pod wieloma względami się nie zmienił: można porwać człowieka, można zaprowadzić go przed sąd i skazać. Ale pod wieloma względami świat zmienił się nie do poznania. Można rzec dalej, że przez ostatnie 500 lat, jakie dzieli nas od wystąpienia w Wittenberdze ks. Marcina Lutra, nasze środowisko życiowe uległo diametralnej zmianie. Wtedy rewolucyjnym wynalazkiem był druk, książki masowo drukowane, które rozpowszechniały reformacyjne idee. Dzisiaj żyjemy w zupełnie innej epoce – to już nie drukowana książka, nie druki ulotne, kształtują nasz odbiór świata. Żyjemy w epoce informacyjnej, co powoli zmienia naszą optykę, nie tylko nasz odbiór świata, ale nade wszystko rozumienie człowieka, a to wpływa na zmianę relacji, jakie ludzie budują między sobą. Te nowe sposoby komunikowania jakże są dalekie od tego, co proponował Jezus: rozmowa z drugim człowiekiem, dialog, dotarcie do jednostki, szukanie odpowiedzi na pytania formułowane przez zwykłego, szarego człowieka. Zmieniły się formy komunikowania, ale nie zmieniło się jednak Boże Słowo, ewangelia, czyli dobra nowina o usprawiedliwieniu człowieka z łaski przez wiarę. To jest Słowo naszego Pana Jezusa Chrystusa adresowane do całego świata wszystkich czasów i epok, do kobiet i mężczyzn, młodych i starych, do ludzi różnych kolorów skóry i różnych tradycji.
Jezus mówi nam dzisiaj o trwaniu w wierze, a przede wszystkim o trwaniu w składaniu świadectwa i wyznania. Mówi: każdego więc, który mię wyzna przed ludźmi, i Ja wyznam przed Ojcem moim, który jest w niebie i jednocześnie przypomina nam, że pójście drogą łatwizny, drogą uproszczeń, kompromisów, ulegania, jest tak naprawdę zawsze zdradą sprawy Bożej, a używając biblijnego języka jest zaparciem się. Nie idźmy tą drogą. Spróbujmy naszym życiem, postawą, składać świadectwo o Bożej łasce, by mówić innym, że ona nie jest na sprzedaż. Składajmy świadectwo o człowieku, o jego wolności, podmiotowości, że człowiek nie jest na sprzedaż. I troszczmy się o to, co wokół nas, o nasze naturalne środowisko – ono też nie jest na sprzedaż. To nasze świadectwo, nasza działalność, choć nam się wydaje, że nikt na to nie patrzy, nie pozostają w ukryciu. Wszak Jezus powiedział nam: Albowiem nie ma nic ukrytego, co by nie miało być ujawnione. To słowa Jezusa Chrystusa, które dotyczą naszej postawy. I choć może się nam wydawać, że się ukryjemy, zatuszujemy, to On widzi. A nasze życie może być albo świadectwem, albo zaparciem się Jezusa, odrzuceniem Jego łaski i pójście drogą egoizmu, relatywizmu i odrzucenia wartości, które On nam przekazał. Wartości Starego i Nowego Testamentu, Boga łaski, który czyni nas wolnymi.
To przesłanie o wyzwalającej Bożej łasce zawsze, Drodzy w Chrystusie, nie tylko w Jubileusz 500 lat Reformacji, nie tylko w każde Święto, w coroczne obchody Pamiątki Reformacji, powinno być w naszej świadomości. Sola Gratia, Solus Christus – tylko łaska, tylko Chrystus! Amen.