W niedzielne południe, 9 marca, z inicjatywy p. Marty Zuski zostaliśmy zaproszeni do kameralnej przestrzeni Bakcyl Atelier w Sopocie, gdzie odbyło się wyjątkowe oprowadzanie po kończącej się wystawie “Chłód i Blask”. Po ekspozycji poprowadził sam autor prac – Dawid Wojtalewicz, artysta o międzynarodowym doświadczeniu, absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Antwerpii, laureat prestiżowej nagrody Hugo Roelandta.
Mieliśmy okazję nie tylko podziwiać obrazy wykonane na drewnie, lecz także usłyszeć o procesie twórczym i inspiracjach, które prowadziły artystę w pracy nad kolekcją. Wojtalewicz podkreślał, że jego dzieła łączą harmonię natury z wewnętrznymi pejzażami człowieka, przedstawiając go w metaforycznej roli pielgrzyma w nieustannej wędrówce przez życie.
Dawid Wojtalewicz przedstawia w swojej nowej kolekcji obrazów unikalne połączenie sztuki i natury. Obrazy wykonane na drewnie, którego faktura i usłojenie są integralną częścią narracji, to swoista metafora ludzkiego charakteru – ukształtowanego przez czas i doświadczenia. Złote akcenty, obecne w jego pracach, symbolizują wewnętrzne światło i nadzieję, które prowadzą nas w chwilach refleksji.
„Chłód i Blask” to nie tylko wystawa, ale także medytacja nad kondycją ludzkiego ducha. Wojtalewicz ukazuje zimowe pejzaże nie tylko jako obrazy zewnętrznego świata, ale także jako odzwierciedlenie stanów wewnętrznych. Zima w jego interpretacji staje się metaforą wyciszenia, refleksji i introspekcji. Każda praca to unikalny dialog między człowiekiem a naturą, a zarazem zaproszenie do wędrówki w głąb siebie.
Spotkanie odbyło się w atmosferze skupienia i refleksji, a intymna przestrzeń galerii sprzyjała osobistym rozmowom z artystą. Była też okazja by zadawać pytania i dzielić się swoimi odczuciami wobec sztuki, co nadało wydarzeniu wyjątkowy, interaktywny charakter.
To nie pierwsza wystawa Dawida Wojtalewicza o szerokim zasięgu – jego prace były prezentowane m.in. w Wittenberdze, w domu Lucasa Cranacha, gdzie artysta podjął twórczy dialog z dziełami renesansowego mistrza.
Ekspozycja “Chłód i Blask” znajdowała się w Sopocie od 8 lutego i nasza wizyta miała charakter finisażu wystawy zachęcając nas do kontemplacji i odkrywania głębokich symboli wpisanych w malarską narrację.



