W niedzielę 29 czerwca nasza parafia miała wyjątkową okazję, by wspólnie – w rodzinnym gronie – przeżyć dzień pełen wdzięczności, radości i wspólnoty. Był to bowiem czas zakończenia roku szkolnego, a zarazem początek wakacji, który postanowiliśmy uczcić zarówno duchowo, jak i wspólnotowo – podczas uroczystego nabożeństwa oraz parafialnego pikniku w ogrodzie przy sopockiej plebanii.
Świętowanie rozpoczęliśmy w kościele Zbawiciela, gdzie dzieci, młodzież, rodzice i nauczyciele zgromadzili się na szczególnym nabożeństwie kończącym rok szkolny. Nabożeństwo miało tym razem wyjątkowy, rodzinny charakter. W liturgii aktywnie uczestniczyli uczniowie uczęszczający na lekcje religii w naszej parafii – prowadzili modlitwy i czytali teksty biblijne, dzieląc się w ten sposób swoją wiarą i zaangażowaniem. Kazanie – w formie otwartego dialogu z uczestnikami – wygłosił ks. Grzegorz Fryda, podejmując temat wdzięczności, wzrostu i Bożego prowadzenia w codziennym życiu szkolnym i rodzinnym.
Kulminacyjnym momentem nabożeństwa było podsumowanie minionego roku szkolnego. Dzieci i młodzież otrzymali świadectwa uczestnictwa w lekcjach religii ewangelickiej oraz drobne upominki – wyraz uznania za ich zaangażowanie i obecność. Zadbano również o tych, którzy nie mogli być obecni – świadectwa będą czekały do września, gotowe do odebrania. Słowa podziękowania skierowano także do wolontariuszek prowadzących szkółki niedzielne – ich całoroczna, wierna służba została zauważona i doceniona przez wspólnotę.
Po nabożeństwie przenieśliśmy się do ogrodu przy plebanii, gdzie czekała na nas druga część świętowania – parafialny piknik. Już od piątku trwały intensywne przygotowania: grupa kilkudziesięciu parafian z zaangażowaniem porządkowała teren ogrodu – koszono trawę, myto chodniki, ustawiano stoły, krzesła, namioty i grille. Dzięki temu w niedzielny poranek wszystko było gotowe – pozostało tylko rozstawić krzesła i czekać na to, czym zapełnią się stoły.
A zapełniły się szybko – przyniesione przez uczestników ciasta, sałatki, owoce, pieczywo i inne domowe specjały tworzyły imponujący i apetyczny krajobraz. Po krótkiej modlitwie, którą poprowadził bp Marcin Hintz, nastąpiło oficjalne rozpoczęcie pikniku. Atmosfera była radosna i otwarta – każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Można było napić się tradycyjnej „ponabożeństwowej” kawy lub herbaty, skosztować domowych wypieków, ugasić pragnienie wodą lub innymi chłodnymi napojami. Sekcja grillowa serwowała smakowite dania – kiełbaski, kaszanka, warzywa i inne specjały z rusztu cieszyły się dużym zainteresowaniem. Hitem kulinarnym okazał się również żurek przygotowany specjalnie na tę okazję przez Pastorową i Księdza Biskupa – wielu uczestników wracało po dokładkę!
Dzieci i młodzież miały do dyspozycji własną strefę zabawy – z grami planszowymi, kredkami, malowaniem twarzy i różnorodnymi aktywnościami. Wśród młodszych uczestników dużą popularnością cieszyły się gry grupowe, a młodzież chętnie rozgrywała kolejne rundy w dobrze znaną „mafię” oraz tegoroczną nowość: Molkky – fińskie kręgle, które szybko zdobyły uznanie zarówno dzieci, jak i dorosłych.
Jak co roku, wielką atrakcją była piniata – tym razem wyjątkowo odporna na ciosy, co tylko spotęgowało emocje i wspólną zabawę. Radość i śmiech najmłodszych towarzyszyły nam niemal do końca dnia.
Wszystko to działo się przy pięknej, słonecznej pogodzie, która sprzyjała długim rozmowom, spacerom po ogrodzie i po prostu byciu razem. Wspólne spędzanie czasu, dzielenie się posiłkiem, serdeczność i uważność wobec siebie nawzajem pozwoliły nam poczuć coś, co trudno opisać słowami – klimat prawdziwej wspólnoty. Taki dzień przypomina nam, jak ważne jest spotykanie się poza murami kościoła, budowanie relacji, rozmowy, na które w codziennym zabieganiu często brakuje przestrzeni.
Z całego serca dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że tegoroczny piknik parafialny był tak pięknym i wartościowym wydarzeniem. Dziękujemy za czas, zaangażowanie, pomysły i życzliwość. Szczególne podziękowania kierujemy do p. Iwony Hintz za inspirację, koordynację i troskę o każdy szczegół. To dzięki wspólnemu wysiłkowi i wzajemnemu zaufaniu mogliśmy doświadczyć dnia, który na długo pozostanie w naszej pamięci.